Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorów Młodszych za nami. Niestety tytuł Królowie Drugiego Miejsca pozostaje w mocy. Większość rodziców odtrąbiłaby sukces mając w domu wicemistrza Polski, ja jednak do końca zadowolony nie jestem. Pisałem w poprzednim poście, odnośnie wyjazdu Krzyśka do Belfastu na Mistrzostwa Świata, że czekam kolejny rok (czwarty) na wygraną KS Powiśle Warszawa z UKS Set Kaniów. Dwa mecze, grupowy oraz finał i dwie kolejne porażki wpisane do protokołu zawodów. Niestety muszę czekać dalej. Szansa była, ale tylko przez połowę jednego z meczów, gdzie wynik pozostawał sprawą otwartą. A więc jeszcze nie tym razem. Jasne, że te dzieciaki z Kaniowa w swojej kategorii wiekowej, są w stanie ograć każdą ekipę na świecie, a nawet rzucić rękawicę wielu drużynom seniorów, ale na Boga, zdarzyło się, że Legia swoim drewnianym składem zremisowała z Realem Madryt.
Znowu trzeba powiedzieć, że nic się nie stało i liczyć na dobry wynik na kolejnych zawodach. Gratuluję chłopakom z KS Powiśle kolejnego tytułu i liczę na przełamanie zaklęcia ;). oby jak najszybciej.
Piotr Polański