Ostatni będą pierwszymi ;) + The One Medal To Rule Them All*

W zasadzie to miałem  już nie pisać o kajakarstwie. Nadarzyła się jednak wyjątkowa okazja. Po raz pierwszy od ponad siedmiu lat, Krzysiek zajmuje pierwsze miejsce w zawodach klubowych. Kilka wpisów wcześniej sugerowałem nawet „klątwę drugiego miejsca”,  bo jak nie Kaniów, to Alytus  albo Berlin albo Essen albo Praga albo Niznyj Novgorad ….. lista jest bardzo długa.  Zawsze ktoś stał wyżej na podium. Nie tym razem! Krzysiek z kolegami ogrywa  w finale Czechów i seria porażek dobiega końca.  Czekałem na to wydarzenie od maja 2012 roku czyli od pierwszych zawodów na jakie Krzyś pojechał.

Nie robiłem zdjęć, bo mi obrzydło, mam już ich setki jeżeli nie tysiące, nawet do końca nie wiem, z jakich zawodów są, ale można obejrzeć relację z meczu finałowego na Youtube. Bardzo cieszy też dobra gra. Już za dwa tygodnie  Puchar Niemiec, najbardziej prestiżowe zawody klubowe na świecie. Taka kajakowa Liga Mistrzów. No cóż, pojedziemy – zobaczymy, jestem jednak przekonany, że pachnie medalem ;).

Ponieważ weekend trwał tydzień, to i droga na zawody w Leśnej była dość długa, jechaliśmy  przez Bełchatów, Wrocław, Jelenią Górę, Karpacz i parę innych mniejszych atrakcji głównie dla dzieci ale nie tylko. Ogrody japońskie lubi moja żona a wrocławskie Hydropolis (takie „wodne” Centrum Nauki Kopernik” )  czy Kolejkowo (makieta zrobiona naprawdę z dużą dbałością o szczegóły, patrz zdjęcia poniżej – Orlen )  spodoba się każdemu. Niesamowite wrażenie robią też wyrobiska kopalni Bełchatów. Gmina Kamieńsk chwali się, że dzięki kopalni i elektrowni jest najbogatszą gminą w Polsce. Kto by tam zwracał uwagę na takie drobiazgi jak dziury  po horyzont głębokie na 200 metrów. Zadziwia też dolnośląskie, ale bardzo pozytywnie. Jedziemy tam po raz czwarty na długi weekend i ciągle mamy co zwiedzać.  Tylko nie mogę się się doczekać, kiedy te nasze wyjazdy i zwiedzanie będą bardziej „dorosłe” ;).

I jeszcze jedna ciekawostka. Wrocław dołączył do Berlina i Londynu, czyli miast gdzie potencjalnie mógłbym się przeprowadzić. To olbrzymie wyróżnienie, dla Wrocławia oczywiście ;).

 

*Jest medal w Essen! Brązowy, ale to i tak znakomity wynik. Tylko jedna porażka w półfinale (5:7) z Berlińczykami i wysokie wygrane z zespołami z Belgii, Niemiec oraz Tajwanu dały Krzysiowi i jego kolegom trzecie miejsce. Ja osobiście uważam, że ten medal to najważniejsze osiągnięcie sportowe Krzysia, ponieważ na tych zawodach nie ma słabych drużyn. Nawet w zeszłym roku w Belfaście na Mistrzostwach Świata Juniorów, mając szczęście w losowaniu, można było trafić na pudło, ogrywając kelnerów. Tutaj się tak nie da, każda ekipa jest bardzo groźna.  Krzyś ma furę medali z rozgrywek różnego szczebla. Ale ten jest wyjątkowy. The One To Rule Them All! ;).

 

Piotr Polański

 

 

 

Krzysiek ze złotym medalem Mistrzostw Świata U16!

A nie mówiłem! Dzieciaki ogrywają w finale Francuzów i wracają z Belfastu ze złotym medalem. Na pudle  zmieścili się  jeszcze Węgrzy, a tuż poza nim reprezentacje Czech i Danii. Poniżej kilka pamiątkowych fotek. Dla niewtajemniczonych informacja, że Krzysiek grał z numerem osiem (na grupowych zdjęciach jest w czerwonym kapoku – są tam dwie ósemki, z  reprezentacji U16 i U19 ;). Gratulujemy chłopakom i trenerom sukcesu. Nie tylko chłopakom! Swoją kategorię wygrała również żeńska drużyna  U19. Wszyscy się cieszymy, a najbardziej cieszę się ja i teraz zamierzam się ogrzewać w PR-owym cieple tego zwycięstwa ;). Oczywiście będę czekał na kolejny medal za dwa lata.

Tutaj link do strony Polskiego Związku Kajakowego.

A tymczasem już za tydzień Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorów Młodszych w Kaniowie (Górny Śląsk). Będzie podium, będzie wpis ;). Tak naprawdę to jestem  przekonany, że podium będzie, pomimo, że to sport i słabszy może wygrać. Ja jednak czekam na coś innego. Drużyna KS Powiśle Warszawa U16, to niestety w krajowych rozgrywkach, królowie drugiego miejsca. Wiecznie drudzy – ile tak można? Nie dość, że to młodym zawodnikom ryje głowę to jeszcze przeczy wszelkim statystykom. Czas sprawić kibicom miłą niespodziankę. Trzy lata czekałem na zwycięstwo z Litwinami z  Alytus’a. Więc może to właśnie na tych zawodach zobaczę tą drugą „historyczną” wygraną?

A! bym zapomniał. Będą też lepsze zdjęcia, bo chyba się wybiorę pokibicować.

Piotr Polański

 

 

 

Krzysiek reprezentantem Polski!

Jedziemy po medal!

Ogromny sukces Krzyśka! Z  zawodów konsultacyjnych i kwalifikacji do kadry narodowej PZKaj  wraca jako reprezentant kraju i już za parę dni weźmie udział w Mistrzostwach Świata Juniorów  (Belfast, 02-06 sierpnia 2017) w kategorii U16. Na drodze do pełni szczęścia faworyzowani zawodnicy z Francji czy Niemiec, ale my mamy naprawdę mocny skład i złoty medal nie będzie moim zdaniem żadną niespodzianką. Jeżdżę z Krzyśkiem na zawody od wielu lat i poza takimi zespołami jak np. Namibia widziałem wszystkie, które na tych mistrzostwach będą się liczyć. Nie ma tam drużyn poza naszym zasięgiem.

Wyniki będzie można zobaczyć tutaj:  http://www.pzkaj.pl/index.php/zawodysportowe/kalendarzpzkaj/95-kajak-polo.html. Oczywiście nie zapomnę się nimi pochwalić :).

Trzymam kciuki!

Piotr Polański

Pooolska – biało-czerwoni!